Coś się kończy, a coś zaczyna… Wakacje za nami, urlopy – niekoniecznie. Jednak powoli musimy sprężyć się do pracy, zacząć działać, wbić się w stary rytm i wir pracy. Po wakacjach jest czasem ciężko. Chłodniej, dni krótsze, słońca mniej i też mniej energii.
Myślami zdarza nam się jeszcze być na urlopie… Z jednej strony nie wiadomo, w co ręce włożyć, z drugiej myśli zatapiają się we wspomnieniach.
Jak wrócić do rytmu po wakacjach?
Dopiero co planowaliśmy wakacje, był luz, bo i pracy mniej, przecież klienci też urlopują. Z drugiej strony, najwyższa pora zagęścić obroty i brać się do działania.
Tym bardziej że teraz, po wakacjach zaczynają się kampanie u klientów, oni też wracają ze swoimi działaniami…
Wykorzystaj to, co masz!
Po urlopie mamy świeży umysł, wypoczęty, który idealnie możemy wykorzystać do twórczego myślenia, uruchomienia pracy kreatywnej.
Nie ma co ukrywać – nawet gdy kochamy swoją pracę, to powrót do codzienności bywa trudny. Przeprogramować się z siedzenia w ogródku, wyjazdów, spacerów na spędzanie godzin przed komputerem może frustrować.
Co mnie inspiruje?
Znajdź chwilę, by przypomnieć sobie, co Cię inspiruje, dodaje energii, sprawia, że każdego dnia siadasz do komputera i tworzysz. Dawne decyzje sprawiły, że jesteś tutaj, w tym konkretnym punkcie swojej ścieżki zawodowej.
Jakie to były decyzje? Co wtedy Tobą kierowało, motywowało Cię, inspirowało? Przypomnij sobie, dlaczego tak lubisz tę pracę.
Chwilę przed…
Pamiętaj, by nie wracać z urlopu dzień przed planowanym powrotem do pracy. Daj sobie kilka (przynajmniej dwa) dni na ochłonięcie, wypoczynek, na przeżycie tych chwil w swoich myślach. Rozpakuj walizki, przygotuj obiad, spędź czas z rodziną, zrelaksuj się.
Pamiętaj o ogarnięciu swojej przestrzeni. Praca w bałaganie nikogo nie napawa entuzjazmem i energią do działania. Poświęć więc chwilę na ogarnięcie i porządki. Sprawdź listę zadań na najbliższe dni. Nie bój się! Nawet jeśli jest tego sporo, powoli sprawdź deadline, rozpisz, co musisz zrobić w pierwszej kolejności. Nie stresuj się 🙂
Po kolei
Gdy wiesz już jakie zadania na Ciebie czekają, jak wspomniałam wcześniej, zacznij od tych najbardziej pilnych, a jednocześnie najmniej wymagających. Wykonanie ich da Ci satysfakcję i doda energii przed kolejnymi zadaniami.
Pamiętaj o przerwach. Stosujesz jakieś techniki w pracy? Może pomodoro? Warto o tym pomyśleć. (Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o efektywności w pracy, sprawdź mój ebook Efektywność w pracy freelancera.)
Ah, te emocje
Wszyscy piszą do Ciebie z pytaniem, jak spędziłaś urlop? Spotkaj się po pracy z nimi na kawę, nawet wirtualną. Wygadaj się, opowiedz im, jak było. Myśli przestaną uciekać do wspomnień, gdy próbujesz skupić się na pracy.
Pamiętaj przy tym, by w czasie pracy wyłączyć wszystkie powiadomienia. To, co może Cię dodatkowo rozpraszać, nie jest Twoim przyjacielem. Wiadomości, emaile, smsy – na nie odpowiesz po pracy. Póki co skup się na zadaniach.
Daj sobie… czas
Słyszałam gdzieś, że nasz organizm po urlopie potrzebuje nawet trzech tygodni na ponowne wdrożenie do pracy! Przez ten czas nasza wydajność może być obniżona. Dlatego nawet te dwa, czy trzy dni, o których pisałam na początku, są bardzo ważne. Chyba nie ma nic gorszego niż powrót z wyjazdu urlopowego w niedzielę, a w poniedziałek do pracy.
Ruszaj się!
Urlop, lato, słońce nastrajają do większej ilości ruchu, spacerów, wycieczek rowerowych. Aktywność fizyczna pomaga zmniejszyć stres, dotlenia, relaksuje. Tutaj nawet spacer będzie idealny. Bylebyś nie spędzała całego dnia przed komputerem.
Mój sekret – nastawienie
Też ma tu dużo do “powiedzenia”. Powrót do pracy musimy ułożyć sobie w głowie. Zebrać się w sobie, zakodować, że to już nie wakacje. Klienci czekają, Twój biznes również. Uśmiechnij się, przygotuj kawę, włącz przyjemną muzykę i zaczynaj!