Początki mojej były dość burzliwe. Długo zbierałam się w sobie, aby ruszyć z własnym biznesem. Choć czułam to od zawsze, długo szukałam produktu, który spełniłby moje oczekiwania. Takiego, w którym bym się odnalazła z całą moją zawodową przeszłością, ale i takiego, który otworzyłby drzwi na nowe doświadczenia. Droga była kręta i pełna przeszkód…
Magda Jałowiec-Sobas – Wirtualna Asystentka związana głównie z branżą HoReCa. Wyjątkowo zdolna i ambitna. Miałyśmy okazję poznać się na kursie, który prowadziłam, a potem przy okazji kilku zleceń, które dla mnie wykonywała. Zawsze na najwyższym poziomie. Zawsze z dbałością o każdy szczegół.
Podzieliła się więc na łamach mojego bloga swoją historią, i opinią przy okazji 😉
Teraz gdy idę po prostej, ze świadomością jak wiele pracy jeszcze przede mną, przypominam sobie słowa Roberta Kiyosaki amerykańskiego autora książek motywacyjnych:
“Jeśli chcesz gdzieś dojść, najpierw znajdź kogoś, kto już tam doszedł”.
Najważniejszy pierwszy krok.
Nadszedł już ten moment w moim życiu, gdy budząc się rano, pomyślałam „teraz albo nigdy”, kiedy ostatecznie i definitywnie podjęłam decyzję, że nie chcę już pracować na etacie. Że to, co było do tej pory, było super, piękne doświadczenia, ale czas już na nową przygodę. Szukałam długo w internecie pomysłu na siebie. Pewnego dnia znalazłam krótki artykuł o pracy zdalnej dla mam, gdzie autorka przedstawiała plusy pracy w tym zawodzie. Kilka dni później znalazłam wywiad z Elą Wolińską, jedną z pierwszych Wirtualnych Asystentek w Polsce. Wtedy pomyślałam sobie, że to jest właśnie to, że ja też tak chcę pracować. Długo ta myśl dojrzewała, miałam wiele chwil zwątpienia, ale im bardziej zagłębiałam się w temat, tym bardziej byłam pewna, że jest to coś dla mnie.
Czy potrzebuję kursu?
Na początku postanowiłam ambitnie, że sama się wdrożę. W wielu kwestiach jestem samoukiem. Mam doświadczenie w marketingu, sprzedaży, kreowaniu wizerunku, tworzeniu stron www. Radziłam sobie całkiem nieźle w reklamie w internecie, social mediach. Nic więc trudnego, myślałam. Miotałam się jednak strasznie pomiędzy stronami, programami, instrukcjami. Ciężko było mi to wszystko poskładać w głowie w jedną całość. I tak mijały kolejne tygodnie. Dość. Potrzebuję kogoś, kto pomoże mi w krótkim czasie to wszystko poukładać. Tym bardziej że stanowisko Wirtualnej Asystentki to w biznesie dalej coś nowego. Odpalałam więc w internecie kolejne strony…
W sieci można odnaleźć bardzo dużo informacji o samym stanowisku, narzędziach, pierwszych krokach itd. Ja jednak szukałam głębiej i trafiłam najpierw na ofertę szkoleniową a później na profesjonalne kursy. W obu przypadkach moja mentorka to właśnie wspomniana wcześniej Ela Wolińska. Celowo szukałam jej nazwiska wśród publikacji, prelegentów czy kursów jako osoby kompetentnej i rzeczowej.
Płacić za kurs czy nie płacić?
Możesz zapisać się na darmowe webinary, niewnoszące konkretnej treści. Możesz tak jak ja błąkać się po sieci w gąszczu informacji. Ja jednak w końcu zainwestowałam w coś niosącego ze sobą oprócz treści wartość dodaną w postaci doświadczenia osoby, która kiedyś zaczynała tak samo jak ja. Ponadto płacisz – wymagasz więcej sama od siebie. Wykupując kurs oprócz czystej teorii, jakże potrzebnej, otrzymujesz mailowy cykl motywacyjny i możliwość spotkania z mentorem online. Czas zarezerwowany jest tylko dla Ciebie i rozmawiacie o tematach, które Cię nurtują i o Twoich wątpliwościach. Tego na szkoleniu grupowym niestety brakuje. Możesz tracić czas na dywagacje, biznesplany mniej lub bardziej trafione. Jeśli jednak chcesz zacząć działać możliwie najszybciej, to kursy są niebywałą oszczędnością czasu. Krok po kroku jesteś w stanie poukładać sobie wszystko w głowie i startujesz przede wszystkim z pewnością, że wiesz, co robisz.
Czy Wirtualna Asystentka to ja?
Tak, jestem Wirtualną Asystentką. Dla wielu osób brzmi to jeszcze dość abstrakcyjnie. Odnoszę wrażenie, że czeka mnie jeszcze mała walka ze stereotypami. 🙂 Jednak już teraz jestem w stanie stwierdzić, że warto. Dzięki Eli uwierzyłam w siebie, swoje umiejętności oraz możliwości, jakie niesie ze sobą praca Wirtualnej Asystentki. Poprowadziła mnie przez etap przygotowania a teraz, kiedy odbieram pierwsze telefony i przygotowuję pierwsze projekty, mam pewność, że robię to dobrze. Warto zainwestować w siebie, warto się szkolić i czerpać z doświadczeń innych.
Dziękuję Magda za podzielenie się. Z przyjemnością będę polecać Twojej usługi.
Efekty jej pracy podejrzycie tutaj:
Wam zaś polecam naukę ze mną, jeśli chcecie jak Magda rozwijać się jako Wirtualna Asystentka i również realizować projekty dla Klientów jak ona (www.akademiazdalna.pl)