Newsletter — czy musisz go mieć?

Czy Wirtualnej Asystentce potrzebny jest newsletter?

By to ustalić, trzeba zadać sobie kilka ważnych pytań; czy jesteś zapisana na jakikolwiek newsletter innej WA? Czy klienci zapisują się na newslettery Wirtualnych Asystentek? Ja nie, nie oznacza jednak, że nie jest to potrzebne.

Wartościowe treści

Pracując jako Wirtualna Asystentka, nie zapisywałam się do newsletterów innych WA, ponieważ nie widziałam w tym celu. Zapisuję się do takich newsletterów, których treści mogą przydać mi się w pracy oraz moim rozwoju.

Założeniem pracy jako WA jest pozyskiwanie klientów, a nie pozyskiwanie innych Wirtualnych Asystentek. Więc teoretycznie, treści, jakie WA publikują w swoich newsletterach, na blogach, powinny dotyczyć współpracy z klientami. Znam mnóstwo takich newsletterów. Był taki czas, że ja również prowadziłam newsletter dla przedsiębiorców, dla klientów. 

Jego założenie było nieco inne niż tylko wirtualna asysta. Newsletter prowadziłam razem z mężem i był on ogólnomarketingowy i zawierający porady o prowadzeniu firmy. Natomiast newslettera typowo od WA dla klienta nigdy nie prowadziłam. 

Z czego to wynika?

Głównie dlatego, że po prostu nie widziałam w tym sensu ani długoterminowych korzyści. Relacje z klientami buduję długofalowo, więc baza potencjalnych czytelników nie byłaby aż tak duża. Po prostu klienci nie przewijają się u mnie jak w księgarni. Jeśli mam doradzać, wolę rozmowę osobistą.

Mam wrażenie, że panuje teraz większa świadomość i wielu klientów traktuje swoje WA bardziej po partnersku. I to jest super! Bo dzięki temu klienci otwarci są na wszelkiego rodzaju porady. Zauważyłam jednak, że jeśli chodzi o newslettery, to klienci będą chętnie zapisywać się po freebie. Szczególnie te dotyczące współpracy z Wirtualnymi Asystentkami. 

W sklepie Akademii Zdalnej znajdziecie e-book Twoja Wirtualna Asystentka, który zawiera również zeszyt ćwiczeń pomagający przygotować się do współpracy z WA. 

Takich treści jest bardzo dużo i dobrze, że uczymy klientów świadomości tego zawodu. 

Natomiast bardzo chętnie porozmawiałabym z osobą, która jako WA tworzy newsletter dla swoich klientów i oni faktycznie go czytają. Ponieważ… co takiego można temu klientowi przekazywać? Jakie treści dla niego tworzyć, by faktycznie taki newsletter był przez klienta czytany?

Owszem, trochę podważam tutaj sens istnienia newslettera od wirtualnych asystentek. Zmierzam jednak do tego, że by prowadzić jakiekolwiek źródło informacji, trzeba mieć coś do powiedzenia. 

Nie wystarczy doradzać “Tak, Wirtualna Asystentka to jest świetne rozwiązanie dla Twojej firmy”. Nie wystarczy pisać, w czym może pomóc WA. I nawet jeśli klient będzie przez kilka takich newsletterów aktywny, w końcu się z niego wypisze…

Rozwój

Każdy zawód, w tym także zawód WA, wymaga ciągłego rozwoju i obserwując rynek, widzę jak dziewczyny z początkujących, ogólnoadministracyjnych zadań ewoluują do manageringu, czy bycia mentorem. Nie tylko mentorem WA, ale także bycia mentorem w ogólnym tego słowa znaczeniu — biznesowym, rozwoju firmy itd. I to jest fantastyczne, że tak się rozwijamy. Na ciągłym rozwoju polega przecież egzystencja człowieka. 

Treści, jakie przekazujemy, również powinny się rozwijać razem z nami. Podpowiedzi, jak klient może rozwinąć swój biznes, zamiast kolejnego maila o tym, co robi WA. 

Jakiś czas temu tworzyłam treści dla przedsiębiorców w dziedzinie rozwoju marki osobistej. I tej drogi należy szukać. Zarówno w newsletterze, jak i na blogu. Blog podobnie jak newsletter jest ok, jeśli to czujesz i masz coś do powiedzenia. 

Autentyczność

Pamiętaj, że we wszystkich materiałach, które tworzysz, ważna jest autentyczność. Jeżeli chcesz wysyłać newsletter do swoich klientów, czy pisać bloga, fanpage, czy jakiekolwiek inne medium informacyjne, najważniejsze jest to, by być autentyczną. 

Czyli, jeśli doradzam klientowi w zakresie marketingu, to sama muszę mieć ten marketing bardzo rozwinięty. Tak samo z social mediami. Jeśli doradzam w tym zakresie klientowi, to sama powinnam mieć te media na przynajmniej dobrym poziomie. 

Jeśli więc prowadzę newsletter i chcę wysyłać w nim treści informacyjne, również z zakresu współpracy, warto oprzeć na czymś swoje doświadczenie. Czy to na współpracy z inną WA, czy po prostu posiadać długi staż, o którym możesz opowiedzieć. 

Podsumowując

Jeśli masz doświadczenie, masz coś do powiedzenia, dziel się tym z klientami, czy innymi WA. Jednak samo prowadzenie bloga, czy newslettera to umiejętność, którą każda Wirtualna Asystentka powinna posiadać. I nie chodzi o to, by być wybitnym copywriterem, lecz o to, by umieć dobrze taki artykuł osadzić, ustawić podstawowe SEO.

Podobnie jest z newsletterem. Nie każdy na początku ma opanowane wszystkie programy newsletterowe, nie każdy potrafi tworzyć skomplikowane automatyzacje. Jednak samo tworzenie newsletterów, wysyłanie kampanii to podstawowa umiejętność. 

Kurs

Jeśli natomiast chcesz nauczyć się ustawiać kampanie, wysyłać newslettery, zapraszam do kursu “Opanuj Newsletter”, gdzie uczymy się MailerLite od A do Z. I bardzo mocno zachęcam, by newslettera nauczyć się najpierw od strony technicznej. Newsletter będzie zdecydowanie lepszy, gdy będzie ustawiony prawidłowo, ciekawy i przyciągający uwagę. 


Prezent

Przygotowałam coś dla Ciebie. Zapisz się do newslettera i pobierz prezent. Poradnik „Jakie elementy powinien zawierać newsletter

The form you have selected does not exist.

newsletter wirtualna asystentka

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.

Scroll to Top